Rustykalna Lipowa Dolina

Picture of Iga

Iga

Piszę dla Was bloga Wilgi i Kruka od 2014 roku, dzieląc się całą wiedzą dotyczącą zaproszeń, którą zgromadziłam przez lata pracy w branży.

W połowie czerwca ślub wzięli Monika i Grzesiek. Ta urocza para początkowo poprosiła nas o projekt zaproszeń. Miało być ekologicznie i rustykalnie, a znakiem rozpoznawczym -swoistym logo dla tego wydarzenia były ich inicjały O!M&G żartobliwie nawiązujące do skrótu omg. Ten pomysł szalenie się nam spodobał, a efekty pracy nad zaproszeniem możecie obejrzeć tutaj. Co dalej? Dekoracja wesela :) Monika i Grześ zaufali nam także w tej kwestii, oddając w pełni oprawę wizualną miejsca Zaślubin i wesela. Młodzi zaprosili swoich gości do pięknej Lipowej Doliny, klimatycznego pensjonatu osadzonego wśród pół i łąk, a wszystko nieopodal Kazimierza Dolnego. Monika już zimą postanowiła, że motywem przewodnim będzie chaber, zarówno jako kwiat i kolor, a jako dopełnienie mak i margaretka. W projekcie zaproszenia polny bukiet był przewiązany wstążką układającą się w kształcie biegu rzeki Wisły, dlatego na weselu 1 kilometr wstążki grał jedną z głównych ról. Ale po kolei!

Sala była utrzymana w rustykalnym, ekologicznym klimacie. Drewniane, pomalowane na biało krzesła i stoły, belki na suficie, wyjście wprost do ogrodu – to wszystko nieco zdeterminowało całą koncepcję. Postawiłyśmy na naturalne materiały, ekologiczne papiery, drewno, kwiaty wprost z okolicznej łąki. Całości dekoracji dopełniły takie elementy, jak napis „witamy!” nad bramą wjazdową lub świetny drogowskaz, który nie tylko nakierowywał gości na miejsce zaślubin, wesela czy tańców, ale także pokazywał kierunki rodzinnych miast Młodej Pary. Na stołach, ale także jako tło dla miejsca ślubu i za Stołem Nowożeńców użyłyśmy niebarwionej bawełny, która doskonale dopełniała naturalny klimat. Każdy stół opatrzony numerkiem w postaci chorągiewki, zdobiły bukiety w słoikach i świece, stojące na podwyższeniu w postaci drewnianych plastrów drewna. Ciekawym i oryginalnym elementem były udekorowane żeliwne żyrandole, które zupełnie zmieniły swój charakter, po opleceniu zielonymi gałązkami i wstążeczkami. Drewniana wiata oddalona o 500 m od sali weselnej zmieniła się w miejsce ślubu – materiałowe tło ozdobione zostało wstążkową girlandą, a zewnętrznych krawędziach wisiały bukieciki z łąkowych kwiatów. Rustykalne aranżacje w luźnym stylu dają nam mnóstwo radości, mamy nadzieję, że efekt także i Wam przypadnie do gustu.

Zerknijcie na kilka zdjęć dokumentujących tą realizację!